Autor Wiadomość
maciupa
PostWysłany: Czw 0:31, 10 Lip 2008    Temat postu:

Piotrze pięknie to ująłeś Wesoly i z jakim przekonaniem Wesoly - nic tylko teraz dresów spotkać Mruga
PiotrekM
PostWysłany: Śro 1:11, 09 Lip 2008    Temat postu:

Myślę że Pan Bóg podpowiada w takich sytuacjach swoim wiernym co mają robić, nie są to przecież błahe sytuacje a Ojciec się opiekuje swoimi dziećmi. Podpowiedzi Boże to tzw intuicja.
Nasuwa mi się jakkolwiek 3. scenariusz: "Nie rzucajcie pereł pod świnie" - nie otwierać ust i pójść dalej.
Albo inny: podnieść ręce i krzyknąć do nieba: "Ojcze, bądź wola Twoja, postawiłeś mnie tu, prowadź więc dalej swojego sługę!" Jeśli Bóg nie chce naszej śmierci, zadziała na dresów tak, że nas zostawią. "Będziesz stąpał po wężach i żmijach,a lwa i smoka będziesz mógł podeptać." (Ps 91,13)
"I chodzili wśród płomieni, wysławiając Boga i błogosławiąc Pana" (Dn 3,24)
seeker
PostWysłany: Wto 22:54, 08 Lip 2008    Temat postu:

nie do końca mnie zrozumiałeś, wiadomo że nie wiesz co Cię spotka, tzn. nie wiesz jakie będzie zakończenie, scenariusze podałem jako możliwe przykłady rozwoju sytuacji żeby nakreślić problem że potencjalnie możliwa jest każda wersja,

także moje pytanie należy rozumieć "Czy lepiej wyznać wiarę czy nie, mając na uwadze że właśnie może skończyć się to dowolnym z tych scenariuszy"

teraz problem jest wg mnie jak najbardziej życiowy
maciupa
PostWysłany: Pon 23:46, 07 Lip 2008    Temat postu:

Fajne - jak: decyzja należy do ciebie Wesoly ale trochę nie życiowe, proszę o życiowe stawianie hipotez:D - bo w chwili spotkania kto wie że oni mnie zabiją , czy w ogóle pobiją i skąd mam wiedzieć że dzięki mnie a raczej przez moje świadectwo ktoś kiedyś się nawróci a z resztą czy to jest najważniejsze? Mruga

ale jak już miałbym się określić to wybieram scenariusz 1. umieram za wiarę Very Happy co tam życie Mruga - kierując się :

Cytat:
Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Ew. Mateusza 10:33



wariant 2 to bardzo mi sytuacje św Piotra przypomina - ale jak kto woli

ale tak naprawdę to:)

Cytat:
Otóż zapewniam was, że nikt, pozostając pod natchnieniem Ducha Bożego, nie może mówić: Niech Jezus będzie przeklęty! Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus.
1 list do Koryntian 12:3
seeker
PostWysłany: Pon 22:49, 07 Lip 2008    Temat postu: śmierć za wyznanie wiary

Rozważmy pewne hipotetyczne sytuacje:

Scenariusz 1:
idziesz późną nocą przez ciemną dzielnicę, spotyka Cię grupa podpitych już dresów i pech chciał że właśnie są wściekli na Kościół, pytają Cię czy wierzysz w Boga, Ty odpowiadasz że tak, dresy kopią Cię a następnie zabijają nożem

Scenariusz 2:
jak wyżej tylko że odpowiadasz że nie wierzysz (choć wierzysz), dresy odpuszczają i idą dalej [.. parę lat później..] w dalszym toku życia stało się tak że Twoja wiara się umacniała i dzięki Twojemu świadectwu nawróciło się kilka osób a także dzięki miłości okazanej ludziom przez Ciebie w kilku żywotach zapalił się uśmiech Wesoly

Pierwsze pytanie czy zatem nie lepiej wybrać scenariusz 2? Wiem oczywiście że temat jest bardzo trudny i nie wiem nawet czy można na to pytanie udzielić sensownej odpowiedzi, ale napiszcie co myślicie.
Czy któraś z opcji jest 'lepsza' czy tez należy to już pozostawić sumieniu i żadna z nich nie jest 'lepsza' z samej swej natury?
Kiedyś ludzie umierali za wyznanie wiary i ogłaszano ich świętymi, pytanie czy zawsze taka postawa jest pożądana?

Oczywiście nie zapominajmy o scenariuszu 3:
... odpowiadasz że nie wierzysz jednak dresy i tak Cię zabijają ....

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group