Autor Wiadomość
seeker
PostWysłany: Sob 21:02, 13 Cze 2009    Temat postu:

całkiem mądry był ten Stachura nie? (chociaż w Boga nie wierzył)

co do pytania to nie wiem, ale to co mi przychodzi do głowy to to, że cierpienie samo w sobie może nie mieć sensu, po prostu staje na naszej drodze i nie ma wyjścia, cierpienie może być niezawinione i ogóle bez sensu (jako cierpienie),
cierpienie może być jednak okazją do spotkania z Bogiem, powierzenia mu się, zaufania, bo może już za bardzo zaczęliśmy ufać sobie? nie znaczy to że samo cierpienie będzie miało sens (choć to zależy jak to się nazwie), ale będzie to doświadczenie w którym możemy zbliżyć się do Boga

nie wiem czy nie mówię czegoś w stylu o. Wojciecha Ziółka SJ (bo zdaje się on tak kiedyś mówić o cierpieniu), polecam jego kazania i rekolekcje jeśli będziecie mieli okazję (pamiętam że parę lat temu miał na miasteczku rekolekcje właśnie o kryzysach i zdaje się że zostały nagrane)
Jacek
PostWysłany: Pią 11:40, 29 Maj 2009    Temat postu: Jaki sens ma cierpienie?

Na początek dyskusji polecam Fabula rasa - Edward Stachura

Często zadajemy sobie to pytanie. Czy rzeczywiście cierpienie ma sens?

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group