Forum Wspólnota ALFA w Krakowie Strona Główna Wspólnota ALFA w Krakowie
Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! ( Mk 16, 15)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rola Kobiety
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wspólnota ALFA w Krakowie Strona Główna -> Off-Topic i inne rozmowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy zgadzasz sie z autorem artykulu?
TAK i jestem Kobieta
5%
 5%  [ 1 ]
TAK i jestem Mezczyna
10%
 10%  [ 2 ]
NIE i jestem Kobieta
45%
 45%  [ 9 ]
NIE i jestem Mezczyna
40%
 40%  [ 8 ]
Wszystkich Głosów : 20

Autor Wiadomość
pawel.kupinski




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:47, 18 Kwi 2008    Temat postu: Rola Kobiety

Witam wszystkie Przedstawicielki Plci Pieknej Smile
Ostatnio trafilem na ciekawy artykol, czy moglybyscie, drogie Panie, odniesc sie do tego tekstu:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pawel.kupinski dnia Pią 18:51, 18 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacek




Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

PostWysłany: Pią 23:41, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Nie zgadzam się z tym co napisał autor tego artykułu! To jest kłamstwo, którym niestety ogarnięty jest w pewnej mierze Kościół...(polecam "Dzikie serce")
Autor za pomocą fragmentów z Pisma Świetego czy słów Świętego, probuje udowodnić coś co nie ma miejsca. To nie jest takie płytkie i proste jak często bysmy chcieli. Słowo Boga ma głębię i nie można tak prosto Go interpretować.
Kobiety, co polecacie(jakie książki), aby to rozjaśnić? Ja moge podać conajmniej jedną pozycję, w której jest ten fragment wyjaśniony, a także opisana rola kobiety - "Podróż Pragnień" Johna Eldredge'a.

Powiem szczerze, że byłem zszokowany ostatnim i przedostatnim zdaniem tego artykułu. Poczułem się źle myśląc w ten sposób. A co poczuły kobiety?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacek




Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

PostWysłany: Pią 23:44, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Nie no szok!
Ten autor to chyba współczesny faryzeusz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
D




Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:02, 19 Kwi 2008    Temat postu:

zobacz na nowy blog tego czlowieka :

"Mam to szczęście, że mój umysł jest wolny od religii. Chcę się dzielić tym szczęściem."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agietka




Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:55, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Nie zgadzam się z poglądami autora teksu.
Będę się odnosić kontekstowo do jego fragmentów.

1. "Bo przecież skromna i bogobojna niewiasta powinna wydawać na świat potomstwo i dbać o ognisko domowe" Myślę, że jest to zapisane bardzo mocno w naturze kobiety - instynkt macierzyński, potrzeba otaczania troską ludzi znajdujących się w jej otoczeniu. Natomiast nie rozumiem tutaj słowa "powinna", bo przecież każda z nas jest inna, różne są też drogi pielgrzymowania do Ojca oraz różne tych dróg etapy. Obrazowo mówiąc: kobieta 20-letnia na 1 roku studiów "powinna" co innego niż kobieta 20-letnia w małżeństwie, mająca pracę, itp... Z naciskiem, że "powinna" - w sensie konsekwencji własnych wolnych wyborów, a nie narzucania jej roli przez kogokolwiek. Bóg nigdy nic nie narzuca - On radzi i wlewa w serca pragnienia, ale to od nas zależy, co z tym zrobimy (dał nam wolność). Pozostaje jeszcze pytanie o powołanie inne niż małżeństwo. Wtedy "bogobojna i skromna" kobieta nie bardzo ma jak wypełnić wymienione przez autora artykułu zadania, przynajmniej w sensie dosłownym. Bóg traktuje nas wszystkich indywidualnie, On zna nas po imieniu. I ile ludzi, tyle dróg - dlatego takie generalizowanie, wg mnie, nie służy poznaniu prawdy. Podsumowując - zgadzam się z autorem co do stwierdzenia, że potrzeba posiadania dzieci oraz potrzeba tworzenia ciepła są wpisane w serca kobiet. Ale nie zgadzam się z podejściem "jedyną i słuszną opcją dla każdej kobiety jest to i to".

2. "a nie uczestniczyć w życiu publicznym, gdzie zawsze będzie grzeszną pokusą dla mężczyzn" I tutaj już się wcale nie zgadzam. Hmmm - może tak: grzeszne pokusy nie mają ograniczeń pt. "życie prywatne-życie publiczne". Skłonność do nich jest tam, gdzie jest serce ludzkie. "Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to właśnie go czyni nieczystym"/Mt 15, 11/. "Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa. To właśnie czyni człowieka nieczystym."/Mt 15, 19-20a/. Jeśli zadbamy o nasze serce (czyli wpuścimy tam Boga), to będzie to najlepsza ochrona przed grzesznymi pokusami (co nie znaczy, że znikną - tylko siły inne do walki). Skuteczniej jest walczyć z przyczyną - nieczystym sercem niż skutkiem - pożądliwym patrzeniem na kobiety w życiu publicznym. Zastanawia mnie też jeszcze jedna nielogiczność w rozumowaniu autora tekstu. Jeśli nie będzie kobiet w miejscu pracy, to jednak na ulicy będą (zakupy są częścią dbania o "ognisko domowe" tudzież spacer z "potomstwem" - czyż nie? Mruga I co wtedy z pożądliwymi myślami?

3. "Jeden z waszych świętych, wielki filozof Tomasz z Akwinu pisał, że „pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna”, natomiast „wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych”. Nie znam historii Kościoła ani jego współczesnego stanowiska wobec tych poglądów św. Augustyna, ale jak wiemy, stanowisko Kościoła na przestrzeni wieków zmienia się jako efekt działania Ducha Św, który prowadzi nas do Prawdy. Wiemy też, że Bóg nie ocenia wartości człowieka na podstawie zdolności ani możliwości. Dla Boga mamy wartość po prostu, bo nas kocha - możemy być bezpłodni albo niezdolni do jakiejkolwiek czynności (osoby niepełnosprawne, chore) a i tak jesteśmy umiłowaną/ym córką/synem Króla Wieków Wesoly Nie można sobie zapracować na miłość Boga - ona jest za darmo - nawet jak nie jesteśmy w stanie palcem kiwnąć.

4. "To jest rola, jaką dla was, pobożne niewiasty, przygotował mój Kościół. Dlatego pogódźcie się ze swoim losem, a będziecie miały skarb w niebie." Nie wiem, jakiego wyznania jest autor bloga, bo nie znalazłam żadnej informacji o tym, kim jest. Nie mam zamiaru "godzić się z losem" ani narzekać na to, że "los" się na mnie uwziął ani cieszyć się z uśmiechów "losu". Dlaczego? Bo nie wierzę w "los". Wierzę za to Bogu. A On mówi tak: "Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną."/ Mk 10,21/. Skarb w niebie nie zależy od tego, czy wtłoczymy się w wymyślone przez kogokolwiek ramki. Zależy za to od naszej ufności Bogu i od tego, czy będziemy wierni Jego Słowu, Słowu, które kieruje do każdego z nas Wesoly

Jacku - co do książek - polecam "Ewa czuje inaczej" i "Krokodyl dla ukochanej" Jacka Pulikowskiego (o kobiecości i o męskości - komplementarnie). Sporo nauczania na ten temat ma również ks. Piotr Pawlukiewicz [link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam serdecznie Wesoly
Aga (nie-mężatka, nie-mama, nie-strażniczka ogniska domowego, ale umiłowana córka Boga - szczęśliwa, że w Nim ma życie w pełni, bo "Chwałą Pana jest człowiek żyjący w pełni"/św. Ireneusz/)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Judyta




Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Końskie/Kraków

PostWysłany: Sob 17:26, 19 Kwi 2008    Temat postu:

To, co wypisuje ten człowiek jest co najmniej żałosne... Kobieta i mężczyzna to takie same istoty, które mają te same prawa. A Biblia wcale nie zakłada zamknięcia kobiety w domu i jej izolacji. Słowa zawarte w blogu to po prostu nadinterpretacja. Aż szkoda czasu, żeby nawet to czytać... Ja nie zamierzam przesiedzieć mojego życia w domu, bo jestem pewna, że Pan przygotował dla mnie inne, lepsze rzeczy, które będę potrafiła pogodzić z dbaniem o "domowe ognisko". Koniec kropka!Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
migorski




Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: StW/KrK

PostWysłany: Sob 20:13, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Proszę Państwa ten blog to przecież zwykła ściema. Autor pisze ten blog po to aby oczernić chrześcijan. Według mnie nie ma nad czym dyskutować, wystarczy poczytać inne "artykuły" żeby to sobie uzmysłowić.
Tak naprawdę to tym blogiem powinna się chyba prokuratura zająć ponieważ obraża uczucia religijne, przynajmniej moje. Jakiś debil podszywa się pod Jezusa i w jego imieniu prowadzi blog internetowy. Nawet nie skomentuje bo nie wypada a pozatym nie chce kląć.

Dla przykładu (niewiem czy warto czytać):
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


PS. Pozdrawiam Kobiety bez Was ten świat byłby szary i brzydki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez migorski dnia Sob 20:22, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżoanka




Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Laskowa

PostWysłany: Sob 23:23, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Szkoda słów na komentowanie takich głupot.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola :)




Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: LancWywła

PostWysłany: Nie 12:56, 20 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
natomiast „wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych”. To jest rola, jaką dla was, pobożne niewiasty, przygotował mój Kościół. Dlatego pogódźcie się ze swoim losem, a będziecie miały skarb w niebie.


po prostu brak słów...

jestem ciekawa którey facet oddał głos w ankiecie na TAK ??!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawel.kupinski




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 13:12, 20 Kwi 2008    Temat postu:

Ola Wesoly napisał:
jestem ciekawa którey facet oddał głos w ankiecie na TAK ??!!

Ja, ale to byla prowokacja
Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
Autor artykulu wyraznie dobiera i nadinterpetuje odpowiednie fragmenty Biblii oraz wypowiedzi autrytetow. Grunt by sie nie nabierac na tego typu akcje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacek




Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

PostWysłany: Wto 15:06, 06 Maj 2008    Temat postu:

Ola Wesoly napisał:
jestem ciekawa którey facet oddał głos w ankiecie na TAK ??!!


Żebyśmy też nie wpadli w skrajność myślenia. Po to była ankieta, aby się przekonać kto ma inne zdanie.
To o czym mówię nie dotyczy konkretnie tej sytuacji, ale sytuacji tendencyjnego i narzuconego myślenia, w które czasem popadamy.

ps. Ola, spokojnie... nie oburzaj się moją wypowiedzią Mruga bo Twoja wypowiedź była jak najbardziej poprawna!

ps2. cieszę się, że w ankiecie pojawił się głos odmienny od innych głosów;
opozycja jest zawsze konstruktywna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mermod




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Panieńszczyzna/Kraków

PostWysłany: Czw 12:43, 08 Maj 2008    Temat postu:

Czy to jest nadinterpretacja to ja nie wiem...
Ale wiem jedno: jak się wymyśli swoją teorię, choćby najgłupszą na świecie, to zawsze można ją "udowodnić" Słowem Bożym i pismami świętych.
Spodobało mi się to, co kiedyś pewien ksiądz powiedział na ten temat:
Cytat:
Poszukiwanie prawdy nie polega na tym, że obieramy jakąś teorię, która nam najbardziej pasuje, a później szukamy cytatów z Pisma, które do niej pasują. Poszukiwanie prawdy polega na tym, że staramy znaleźć się wszystkie fragmenty, które mówią o danym zagadnieniu i dopiero na ich podstawie tworzymy jakąś spójną teorię.
<parafraza i trochę uproszczona, ale myślę, że sens oddaje Mruga>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Margaretka




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Stanisławice

PostWysłany: Czw 20:17, 15 Maj 2008    Temat postu:

Nie zgadzam się z treścią tekstu z bloga. Kobieta nie musi się ze swoją rolą "pogodzić"! Szkoda mi czasu, żeby pisać ostre komentarze.



Swoją rolę rozpoznaję i czuje w sercu Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jonny




Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 16:44, 04 Cze 2008    Temat postu:

Mnie osobiscie wydaje sie ze pomimo iz wszyscy jestesmy ludzmi to istnieje zasadnicza roznica pomiedzy "nim" a "nią". Moglibysmy pojsc krok dalej i zapytac dziewczyny jakie maja pomysly na realizowanie sie w zyciu, bo chyba nie wszystko jest dla nich. Pomimo że nie ma w tym nic złego ( i "ona" była by zadowolona ! ) to nie chcialbym żeby moja żona pracowała na tirze albo w kopalni a światem rządziły kobiety. Chyba dziwnie bym sie wtedy czuł ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Judyta




Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Końskie/Kraków

PostWysłany: Śro 17:32, 04 Cze 2008    Temat postu:

Jonny napisał:
nie chcialbym żeby (...) światem rządziły kobiety. Chyba dziwnie bym sie wtedy czuł ...


Wybacz, Jonny, o ile do aspektu pracy jako kierowca tira mogę się zgodzić na kompromis, o tyle zdanie zacytowane powyżej uważam za - być może niezamierzony - przejaw szowinizmu.

Kobieta może być równie kompetentnym politykiem, monarchą itp. Sama studiuję politologię i nie robię tego tylko i wyłącznie po to, żeby pracować jako sekretarka w biurze jakiejś ważnej persony, która koniecznie musi być mężczyzną (choć także nie wykluczam takiej możliwości ani nie podważam sensu czy znaczenia tego typu pracy).

Jednak jeżeli przyjmiemy Twój punkt widzenia to kobiety w kwestii rozwoju zostaną w lesie. A przecież istnieją kobiety o silnej osobowości, które idealnie nadają się na kierownicze stanowiska i czasami sprawdzają się na nich lepiej niż mężczyźni. Bo w całej tej kwestii wcale nie chodzi o płeć, ale o umiejętności jakimi dysponujemy. Koniec, kropka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
D




Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:21, 04 Cze 2008    Temat postu:

Judyta napisał:
A przecież istnieją kobiety o silnej osobowości, które idealnie nadają się na kierownicze stanowiska i czasami sprawdzają się na nich lepiej niż mężczyźni.

Ale jest ich zdecydowanie mniej niz mezczyzn o podobnych umiejetnosciach


Judyta napisał:
Bo w całej tej kwestii wcale nie chodzi o płeć, ale o umiejętności jakimi dysponujemy.


Tylko, ze kobiety dysponuja nieco innymi umiejetnosciami niz mezczyzni.
Ja uwazam, ze "statystyczna" kobieta ma inne predyspozycje niz mezczyzna. Podkreslam "inne", a nie mniejsze czy gorsze.
Trywialny przyklad
[link widoczny dla zalogowanych]
ilu kobiet sie tam doszukasz? i dlaczego tylko tylu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wodzu




Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: z przyczynowości sprawczej

PostWysłany: Czw 4:19, 05 Cze 2008    Temat postu:

nie wiem czy sie smiac czy tez płakac...
cóz różnych Pan Bóg ma lokatorów za piecem...

meżczyzna jest głowa, a kobieta szyją - mowi Pismo!!!
ale Ow Koles tego nie widzi, cóż bywa, zdarza sie nawet najlepszym!!!

pozdrafffiiiaaam Was


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Judyta




Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Końskie/Kraków

PostWysłany: Czw 8:29, 05 Cze 2008    Temat postu:

D napisał:

Ale jest ich zdecydowanie mniej niz mezczyzn o podobnych umiejetnosciach.


To Twój osobisty wniosek czy może są jakieś badania na ten temat? To, że jest ich mniej liczebnie na tego typu stanowiskach wcale nie oznacza, że jest ich mniej w ogóle.

D napisał:

Tylko, ze kobiety dysponuja nieco innymi umiejetnosciami niz mezczyzni.


Co do tej kwestii nie zamierzam się sprzeczać, bo masz zupełną słuszność.

Ale... Przyznam, że po prostu niefajnie poczułam się czytając słowa:

Cytat:

nie chcialbym żeby światem rządziły kobiety. Chyba dziwnie bym sie wtedy czuł ...


Takie słowa jedynie zaniżają poczucie własnej wartości naszej płci. Prawdą jest, że mężczyźni lubią dominować i takie skonstruowanie posta - powtarzam, że być może zupełnie niezamierzone i niezawinione - w mojej interpretacji pokazuje tylko, że facetom trudno jest zaakceptować dominację kobiety z racji osobistych predyspozycji, czasem może przyzwyczajeń wyniesionych z domu.

Nieważne kto rządzi - kobieta czy mężczyzna - ważne, żeby robił/a to dobrze!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Judyta dnia Czw 8:30, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacek




Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

PostWysłany: Czw 9:38, 05 Cze 2008    Temat postu:

Moim zdaniem (nie chcę wywołać burzy)
kobieta źle się czuje na kierowniczym stanowisku- potwierdzenie tego znajduję w różnych sytuacjach (oczywiście jak wszędzie istnieją wyjątki Wesoly)

Cytat:
Cytat:
Nieważne kto rządzi - kobieta czy mężczyzna - ważne, żeby robił/a to dobrze!



Z tym się chyba nie mogę do końca zgodzić- nie ujmując kobietom...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jacek dnia Czw 10:36, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dżulian




Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Czw 11:00, 05 Cze 2008    Temat postu:

poczułam, że też muszę się wypowiedzieć w tym temacie...

gdy tak patrzę na kobiety, które mają wiele zajęć i obowiązków, tzn. zrobić jedzenie, iść na zakupy, iść z dzieckiem do parku, posprzątać mieszkanie, pomóc dziecku odrobić lekcje, plus jeszcze często dochodzi praca zawodowa... kobiety jak widać naprawdę sobie z tym świetnie radzą, potrafią się zorganizować i ZARZąDZAć swoim czasem i obowiązkami...

uważam, że równie dobrze sprawdziły by się na stanowiskach kierowniczych, lecz często tego nie robią, bo może czasem czują się niedowartościowane, często pojawia się takie poczucie, że trzeba zaopiekować się rodziną, a kariera musi poczekać, po prostu decydują się nie pchać w rządzenie....

a mężczyźni mimo wszystko mają mniej obowiązków, czasami jak wrócą z pracy to żona powie, że trzeba pozmywać albo coś, ale oni tak naprawdę nie muszą o tym myśleć, po prostu robią to co im powiedziała żona, nie próbując przejąć inicjatywy bo tak im wygodniej....

nie uważam, że mężczyźni nadają się do rządzenia... wystarczy popatrzyć na jakikolwiek męski pokój... czy to w domu czy w akademiku... jest tam po prostu syf, brudno.... jeśli oni nie potrafią nawet zorganizować sobie przestrzeni dookoła siebie, to jak mogą być dobrymi kierownikami?
poza tym mężczyzna, kiedy dojdzie do władzy, to szybko odzywają się w nim żądze... często chcą podbić cały świat... wkrada się chorobliwa ambicja podboju innych krajów... pojawia się też korupcja i układziki.... w pewnym momencie mężczyźni zaczynają rządzić tak aby to im żyło się jak najlepiej... a reszta ich nie obchodzi... zaczyna się dyktatura i tym podobne rzeczy...

może to co piszę może kogoś oburzyć, ale chce podkreślić, że to nie jest jakiś tam mój wymysł, po prostu obserwuję rzeczywistość, ludzi dookoła siebie, rządzących.... i napisałam tylko to co widzę....


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danielo




Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Kraków/Oświęcim

PostWysłany: Czw 13:13, 05 Cze 2008    Temat postu:

Jakie to piękne!! no nie???
jak sie różnimy wszyscy. kobiety i mężczyzni są różni i przez to sie mozemy sie uzupełniać nawzajem.
nudno by bylo jakbysmy byli tacy sami
Jezyk


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danielo dnia Czw 13:14, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emi




Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Radom/Kraków

PostWysłany: Czw 13:47, 05 Cze 2008    Temat postu: okiem poczatkujacego psychologa

o tak różnimy się i to nawet bardzo - wystarczy spojrzeć Mruga

A to, że kobiet nie ma na stanowiskach kierowniczych nie oznacza ze się do tego mniej nadają.

Podzielę się fragmentem wiedzy, którą wkuwałam wczoraj:

Wyróżnia się 3 obszary mające wpływ na samoocenę: skuteczność w działaniu, skuteczność w relacjach międzyludzkich oraz wygląd zewnętrzny.
U mężczyzn dominuje obszar pierwszy, u kobiet drugi a trzeci u obu płci w równym stopniu.

Ma to oczywiście wpływ na cele, które sobie stawiają mężczyźni i kobiety. Kobiety po prostu rzadziej dążą do osiągania stanowisk kierowniczych i między innymi dlatego ich tam jest mniej.

Mężczyźni nie powinni się czuć się zagrożeni Very Happy


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Judyta




Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Końskie/Kraków

PostWysłany: Czw 15:25, 05 Cze 2008    Temat postu:

I jaki stąd wniosek?

Zarządzanie każdej z płci ma swoje plusy i minusy ze względu na dominację różnych sfer przydatnych do pełnienia stanowisk kierownicznych. I właśnie dlatego w równym stopniu i na równych prawach jesteśmy predestynowani do sprawowania władzy.

I to jest ok Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anette




Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Radom

PostWysłany: Czw 17:39, 05 Cze 2008    Temat postu: Re: okiem poczatkujacego psychologa

emi napisał:


Wyróżnia się 3 obszary mające wpływ na samoocenę: skuteczność w działaniu, skuteczność w relacjach międzyludzkich oraz wygląd zewnętrzny.
U mężczyzn dominuje obszar pierwszy, u kobiet drugi a trzeci u obu płci w równym stopniu.


i tu taka myśl: skoro u kobiet dominuje obszar drugi czyli skuteczność w relacjach międzyludzkich, to kobiety lepiej będą się sprawdzały w kierowaniu ludźmi Very Happy

noi i tu taki kawałek artykuł, w którym wyczytałam, że:
"Psychologowie skłaniają się ku twierdzeniu, że konstrukcja psychologiczna kobiet sprzyja płci pięknej w kierowaniu ludźmi. Kobiety w większym stopniu niż mężczyźni zwracają uwagę w decyzjach menedżerskich na „kontekst”. – Chodzi o to, że biorą pod uwagę sytuację, jaka towarzyszy jakiemuś wydarzeniu, zwracają uwagę na szczegóły związane z przebiegiem całej sytuacji lub zachowań ludzi. Ważne są dla nich uzasadnienia i motywacje ludzkie, interesują się cechami osobowości i osobistymi powodami zachowań swoich pracowników – tłumaczy doktor Mellibruda."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez anette dnia Czw 17:45, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacek




Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

PostWysłany: Czw 22:37, 05 Cze 2008    Temat postu:

Ja zadam Wam drogie kobiety pytanie: kto powinien kierować rodziną? ojciec czy matka?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wspólnota ALFA w Krakowie Strona Główna -> Off-Topic i inne rozmowy
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin