Wspólnota ALFA w Krakowie

Biedrona

Witam!!!

Mam taką sprawę, która mnie od dłuższego czasu gnębi, martwi i męczy, a mianowicie relacji mojej wiary z tym czego słucham oraz z tym czego nie powinienem słuchać. Chodzi mi głównie o tą cięższą muzykę. W zasadzie kapele, których słucham dziele na kilka grup:

a) takie, które zawierają teksty typowo satanistyczne bądź antychrześcijańskie. Ponadto także zespoły, które swoim zachowaniem w sposób jednoznaczny przedstawiają jedną z powyższych postaw (najczęściej obydwie).

b) takie, które co prawda mają w logo jakieś tam pentagramy, ale tak naprawdę nie ma to nic wspólnego z treściami przez nie przekazywane. Np. summonig, którego teksty są prawie w całości inspirowane twórczością Tolkiena a którzy w logo mają pentagram.

c) takie, które zawierają teksty oparte są np. na wierzeniach prasłowiańskich, skandynawskich, babilońskich itp.

d) takie, które są połączeniem kategorii a) oraz b) tzn. albo takie które kiedyś tam miały dziwne teksty i image typu a) a potem po prostu zmienili treści swych utworów często zmieniając także logo (np. na takie bez pentagramów bądź krzyży odwróconych).

e) zespoły chrześcijańskie grające ciężką muzykę (np. heavy, trash, speed, black, death metal). Problem z tego typu kapelami jest taki, że ciężko w naszym kraju dostać jakąś płytkę takich kapel (a poza tym, u Nas prawie nikt takiej muzyki nie tworzy

)

f) no i pozostałych, którzy nie łączą muzyki oraz słów z tematami wiary oraz poglądów na ten temat.

O ile w przypadku kategorii a) (stanowcze NIE!!!), e) (zdecydowane TAK!!!) oraz f) nie mam żadnych wątpliwości, o tyle pozostali sprawiają mi problem. Chciałem zapytać jaki jest Wasz pogląd na temat tych kapel oraz tego czy powinno sie takich słuchać czy też nie.

WojciAch

b do wora

c - zalezy co przez to rozumiesz
d do wora ? zmiana skóry na inną ?

Nie jestem wyrocznią jeżeli chodzi o muzyke - to tylko moja opina,
Chyba zaczne słuchac Bethovena Wesoly

Jacek

polecam Ci Marcin stronke, na ktorej jest o tym sporo:
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie czytalem wszystkiego, ale mysle ze podaja tam fakty w sposob rzeczowy. Możliwe, ze czasem przesadzaja, ale na pewno w wielu kwestiach mają racje. Portal jest katolicki.

Jacek

na stronie napisano:

Wszelkie opinie i wnioski są stwierdzeniami prywatnymi i nie stanowią wykładni oficjalnego stanowiska Kościoła Katolickiego. Jednak do tego stanowiska starają się jak najlepiej pasować.

Biedrona

Dzięki Jacku, postaram sie jak najszybciej przeczytać.

Wojtku, właśnie chodzi o to aby pisać swoje opinie!!! Za każdą będę wielce wdzięczny.

Biedrona

Wojtku, jeszcze jedno, wyrzucając d) do worka pomijasz parę spraw.

Po pierwsze nawrócenie. Wszakże czyż 2tm2,3 nie powstał w ten sposób?? Budzyński np. we wczesnych tekstach (jak grał jeszcze w Siekierze początkowe płyty Armii) w swoich tekstach zawierał teksty gnostyczne (chociaż powiem szczerze, że dla mnie ciężko teksty wczesnej Armii zrozumieć)

Po drugie np. Quorthon, założyciel Bathorego (na początku satanistyczne teksty mieli, potem bardziej w kierunku viking metalu), sam przyznaje, że jak grali na początku (założył zespół w wieku 17lat) to byli głupimi szczeniakami którzy nosili poodwracane krzyże nie zastanawiając się dlaczego, śpiewali o szatanie bo tak "wypadało" chociaż nie mieli z tym nic wspólnego. Potem przeszedł na kawałki opowiadające właśnie o wikingach oraz ich życiu i wierze. Takich zespołów jest cała masa, gdzie na pokaz tworzą swój satanistyczny wizerunek, chociaż nie mają z tym nic wspólnego (niektórzy są np. niewierzący)

Biedrona

Małe sprostowanie, Budzy nie pisał tekst ów do Siekiery, jednakże tak jak wspomniałem początkowe teksty Budzyńskiego w Armii były oparte na gnozie

Biedrona

Jacku, przeglądałem poleconą przez Ciebie stronę. Powiem szczerze, że bardzo mi się ona nie spodobała, a to dlatego, że jest nastawiona typowo anty. I przypuszczam, że zespoły pokroju Tymoteusza, Illuminandi, Elohim byłyby tam ocenione jako złe, co według mnie nie odpowiada rzeczywistości.

Biedrona

A swoją drogą bardzo mnie zasmucił fakt, iż mało kto się wypowiedział na temat, który zarzuciłem, ponieważ dla mnie jest to bardzo ważna sprawa, muzyka wypełnia większość mojego dnia. Nie wierze, żeby na ok. 90 zarejestrowanych osób, tylko 2 miały jakieś zdanie na ten temat. I nie wierze, że dla tylko 3 osób ważne jest to, czego słuchają ...

WojciAch

Wiesz Marcin, jezeli chodzi o muzyke to nie jestem zadnym specem od tych spraw. powiedziałem to co uwazalem. Cieżko tutaj generalizować w taki sposób żeby to było słuszne. Żeby na takie pytanie odpowiedziec trzeba by sie na tym znac i zastanowic sie nad konkretnymi przypadkami.

napewno jezeli chodzi o to co sie robi trzeba mieć pewnośc co do tego albo tak jak ty dążyć do rozpracowania tematu. Bo jakby na to nie patrzeć to działanie w niepewności dobre nie jest.

owca

wiesz co poruszył mnie Twój apel...

Wiesz kiedyś w sumie słuchałam wielu rockowych kapel, których teksty nie bardzo odpowiadały moim przekonaniom. W tamtym okresie nie zwracałam na to uwagi, ale im bardziej zaczęłam poznawać Pana, tym bardziej stało sie dla mnie jasne , że słuchając takich zespołów w jakimś stopniu popieram ich propagandę...trochę to mi sie nie zgadzało więc teraz z ostrożnością podchodzę do treści...jak moje uszy mogą słuchać czegoś co obraża mojego Boga

myślę, że modlitwa pomoże Ci rozeznać co jest w tym wypadku OK!
powodzenia!

p.s. zauważ że trochę ludzi jest jeszcze zajętych sesją Wesoly

Biedrona

Przemyślałem sobie pewne sprawy, poczytałem trochę i doszedłem do pewnych wniosków.

Gdyby ktoś miał podobne problemy to polecam -> [link widoczny dla zalogowanych]
Albo ewentualnie -> [link widoczny dla zalogowanych]

QLoslaw · Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

nie ma to jak odgrzebać stary temat Very Happy

Biedrona, skoro masz przemyślenia, to się podziel z maluczkimi (jak ja)...
z góry dzięki

Biedrona

W sumie to w pewien sposób dojrzewało we mnie jakiś czas. W liceum słuchało się wiele różnych kapel i to wcale nie takich, żeby robić jakieś dziwne śledztwa, żeby pokazać że są antychrześcijańskie (tak jak np. interpretacja skrótu AC/DC) ale takie jak np. Samael, Behemoth, Tiamat, Therion itp. Jeśli słuchałeś, to wiesz o co chodzi (zwłaszcza początkowe płyty, jak np. Lepaca Kliffoth Theriona, albo Sumerian Cry Tiamata). Mimo iż uważałem się za osobę wierzącą, nie przeszkadzało mi to zbytnio, nawet teksty typowo satanistyczne (jak np. Bathorego - Satan my master, Mayhema, Limbonic Arta i takie tam) albo wizerunki i to co sobą prezentowali (pełno poodwracanych krzyży i pentagramów). W sumie wtedy byłem młodym chłopaczkiem, który niewiele się zastanawiał nad swoim życiem i pewnymi sprawami, brało się to, co się podobało i tyle.

Po jakimś czasie jednak zaczęło mi to przeszkadzać, wiesz, z jednej strony niby wielbisz Boga, a z drugiej beztrosko dajesz komuś wyśmiewać Go, bluzgać, szpecić jego wizerunek. Zacząłem myśleć, w sumie to i tak niewiele z tego co słyszę rozumiem (jak ktoś słucha black albo death metalu to wie dlaczego Wesoly

) i myśleć, że może to może jednak nic złego. Ale po czasie na własnym przykładzie odczułem, ze jednak te słowa nie są obojętne (często jak sobie sam gdzieś chodzę albo pomykam na rowerku to lubię sobie śpiewać i często były to przyśpiewki pokroju Gloria Sathanas z utworu mojego jeszcze wtedy najulubieńszego Limbonic Arta). Pewnego dnia doszedłem do wniosku, że trzeba coś z tym zrobić i wybrać jedną ze stron. Popaliłem kasety, które z różnych względów znalazły się na mojej czarnej liście z różnych względów (słowa, wizerunek i takie tam). Sporo tego było i niektóre to naprawdę dobre kasetki i dobre utwory, czasem dalej mnie kusi, żeby wrócić do niektórych z nich, czasem w głowie znowu pojawia si jakiś utwór. Nie jest łatwo, zwłaszcza, że jak pisałem pełno dobrej (w sensie muzycznym) muzyczki tam było.

Biedrona

Problem jest o tyle ciężki, że czasem ciężko zweryfikować, co jest faktycznie złe a co dobre. W niektórych przypadkach nie stwarza to najmniejszego problemu (np. Mayhem, Burzum, Behemoth, KAT), teksty, poglądy i wizerunek są jednoznaczne, nie ma mowy o jakichś spekulacjach, oni nie lubią chrześcijan, naszego Boga, a niektórzy wręcz oddają cześć szatanowi i to w sposób świadomy i dojrzały.
Jednak jest sporo innych przypadków, jak np.

*Bathory, gdzie Quorthon osobiście mówił, że podczas tworzenia tych starych kawałków (to były te najbardziej "satanistyczne") w ogóle nie miał pojęcia nic o szatanie a nosili poodwracane krzyże tak dla draki. Po czasie zaś przeszedł w stronę epickiego Viking Metalu, gdzie śpiewał o przedchrześcijańskiej Skandynawii i jej wierzeniach i kulturze. No i jak coś takiego (tzn. tą późniejszą twórczość) potraktujesz. Zresztą jest pełno kapel (a to za sprawą głównie wspomnianego Bathorego), które śpiewają właśnie o pogańskich czasach, wierzeniach i kulturze;

*parę zespołów nie ma co prawda satanistycznych albo antychrześcijańskich poglądów i tekstów, ale prochrześcijańskimi też ich nazwać nie można (jak np. z teksty o takim dziwnym nastawieniu do życia, śmierci, miłości i wogóle), z tego co mi wiadomo to przykładem by mogło by być Six Feet Under;

*zespoły takie jak np. Samael, kapela, która w początkowej fazie działalności też nie pozostawiała żadnych wątpliwości. Jednak po czasie zmienili teksty z satanistyczno-antychrześcijańskich na bardziej egzystencjalne (niestety moja biegłość w angielskim nie jest na tyle dobra, żebym mógł sobie precyzyjnie je przetłumaczyć). No i co z takimi zrobić?

*jest parę kapel, które stwarzają wrażenie pozytywnych, ale takimi chyba nie są. Wystarczy wejść na stronkę Candlemass, żeby się przekonać o co chodzi. Wielu artystów nosi krzyżyki i wydaje się spoko, oni są normalni, ale prawda jest też taka, że wielu nosi go dla ozdoby i nie ma to nic wspólnego z wiarą;

*dużym dylematem dla mnie jest Summoning, teksty co prawda są inspirowane twórczością Tolkiena. Logo już jednak zaczyna budzić pewne zastrzeżenia, mimo iż na oficjalnym forum kapeli te typy piszą, że nie ma to nic wspólnego z satanizmem, chociaż biorąc pod uwagę pierwotną twórczość członków kapeli (utwory z ich nagrań demo, jak jeszcze z Pazuzu grali), można się też zastanawiać o co chłopom chodzi;

*jest też parę kapel, że za nic nie wyczujesz jakie są ich zamiary. Albo teksty jakieś dziwno niezrozumiałe (zresztą do dobrego przetłumaczenia przeciętny angielski nie starczy, zwłaszcza, że niektóre są pisane w sposób liryczny, nawet gdyby były po polsku to i tak za nic nie wiadomo o co chodzi), są też tacy, którzy wprost tego nie wyrażają, ale są przeciwni Bogu albo wogóle jakiejkolwiek religii;

Prawda jest taka, że to, jak surowe kryteria się przyjmie jest to sprawa osobista. Ja wolę być ostrożnym jeżeli o te kwestie chodzi i sprawdzić sobie, co dany zespół sobą prezentuje. Nie jest to wcale łatwe, ale cóż, trzeba jakoś z tym żyć, dokonałem kiedyś wyboru i staram się w nim trwać.

Biedrona

Jeszcze jedna sprawa (jak na razie), warto dodać, że o ile kapele antychrześcijańskie (z różnych powodów) to głównie problem raczej cięższej muzyki (chociaż w punku też jest pełno antyklerykalnych i antychrześcijańskich kapel), to problem muzyki dotyczy w zasadzie każdego gatunku, chociaż tego raczej się nie zauważa i nie mówi się o tym. Bo rozumiem, że ktoś słysząc o satanistycznej kapeli od razu mówi, że jest be, ale mało kto coś takiego stwierdza w przypadku np. muzyki murzyńskiej propagującej nagość i podteksty jednoznacznie erotyczne (pełno porozbieranych panienek kręcących przed kamerą tyłkami i cyckami) albo zwykłej rozrywkowej muzyki, gdzie duża część tekstów także opiera się na stwierdzeniu "chodźmy razem do łóżka, będzie przyjemnie", "zapalmy trawkę, będzie odlot". Jest też spora część teledysków, która prezentuje treści raczej nie mające nic wspólnego z zasadami chrześcijańskimi czy chociażby etycznymi.

Biedrona

I w sumie jeszcze jedna rzecz dla miłośników dobrego brzmienia. Z kapel polskich które akurat mi przypadły do gustu:
2tm2,3 -> [link widoczny dla zalogowanych] , [link widoczny dla zalogowanych]
Illuminandi -> [link widoczny dla zalogowanych]
Armia -> [link widoczny dla zalogowanych] , [link widoczny dla zalogowanych]
Abdijah -> [link widoczny dla zalogowanych]

Z zagranicznych:
Hellig Usvart -> [link widoczny dla zalogowanych]
Holy Blood -> [link widoczny dla zalogowanych] (mam płytkę, gdyby ktoś chciał mogę pożyczyć, ino żeby wróciła do mnie!)
Crimson Moonlight -> [link widoczny dla zalogowanych]
Saviour Machine -> [link widoczny dla zalogowanych]

A tu parę stronek, aby samemu poszukać:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Biedrona

********************************************
Gorąco zachęcam, aby każdy kto ma coś do dodania,
poświęcił parę minut i napisał też coś od Siebie Wesoly

********************************************

progrock

Hej. Dla mnie sprawa wygląda w miarę jasno - liczy się to, czy identyfikujemy się z tymi antychrześcijańskimi tekstami tudzież motywami na okładkach oraz nasze własne sumienie. Ja słucham np. Toola ale li i jedynie ze względu na geniusz muzyki (nie tekst) mimo że tekst co po niektórych piosenek jest wyraźnie antychrześcijański. Oczywiście nie puszczam tego innym, gdyż może to mieć zły wpływ. Także, jeśli tekst ma dla nas jakiekolwiek znaczenie - nie słuchamy. W przeciwnym wypadku - można.
Pozdrawiam

terenia

a taka troche od tematu : Kuba kocha grac na pianinie, gitarze i strasznie lubi sluchac muzyki, ale raz zauwazył, ze to troche mu zastepuje Boga tzn jest Jego namiastka i nie slucha muzyki, odrzucil to mimo ze nadal ma duzo pragnienie sluchania. Bardzo lubi komponiwac.
To jest taka fajna postawa gotowosci oddania Bogu wszystkiego, zwlaszcza tego co nam drogie.

jest taka piosenka.
Ja wywyzszam Ciebie
ponad rzeczy, ktore pragnie serce me

mysle ze warto pytac Pana czy to mu sie podoba czy nie i sprawdzac czy rzeczywiscie to nie odzywa sie nasz ja czy ta muzyka jest darem od Boga.